Niki Lauda dołączył do Lewisa Hamiltona, starając się przekonać opinię publiczną, że faworytem na sezon 2017 powinien być teraz zespół Ferrari.
Zanim Kimi Raikkonen rozbił się wczoraj na torze pod Barceloną Niki Lauda bezpośrednio obserwował jego jazdę.„Ferrari wygląda na najszybsze” mówił dla Auto Motor und Sport. „Jedzie jak po szynach.”
„Nasz Mercedes jest nieco mocniejszy na zakrętach. Ferrari znajduje się jednak na szczycie mojej listy.”
Jeżeli chodzi o tempo Red Bulla, Lauda uważa, że ten jeszcze nie pokazał swojego prawdziwego oblicza.
„Jak do tej pory nie stanowią oni dużej niespodzianki.”
09.03.2017 09:09
0
A który zesół już pokazał pełne osiągi? Najbardziej ściemnia właśnie Mercedes.
09.03.2017 09:13
0
Napinają oczekiwania pod Ferrari, żeby znowu zwiększyć naciski opinii publicznej i fanów, aby nie wytrzymali ciśnienia... Mercedes stosuje dość nieczystą zagrywkę, mało to sportowe zachowanie... to kolejny dowód na to że F1 to biznes więc wszystkie chwyty dozwolone.. . Życzę serdecznie Ferrari aby zagrało na nosie Mercedesa:))
09.03.2017 09:25
0
@2Masz racje. To jest takie nieczyste zachowanie, ze należy sie im za to kara. W każdym sporcie zawodnicy przed meczem komplementują swoicch rywali, nieważne przeciwko komu by grali. Wystarczy poczytać wywiady, jednak w f1 to jest nieczysta gra :))))))) śmiechlem
09.03.2017 09:32
0
@2 Ja też życzę Ferrari jak najlepiej ale Twoja teoria jest mocno przegięta :-)
09.03.2017 09:58
0
@3 NIE każdy sport polega na wyścigu technologicznym, więc nie da się F1 porównać z co najmniej 50% innych sporów..każde wypowiedzi dla reporterów są pewną formą zagrywki.. oczywiście pisałem moją wcześniejszą wypowiedź z przymrużeniem oka, gdyby rzeczywiście jedna czy dwie wypowiedzi wpływały na cały zespół rywali to dopiero by znaczyło jak cienki jest to zespół;)
09.03.2017 11:47
0
Terefere.... sciemnia jak wszyscy teraz. Nikt nie wie jak odkrecone sa teraz silniki rywali wiec nic tu za bardzo porownac nie mozna. Prawdy dowiemy sie po pierwszym Q3 i po pierwszych paru okrazeniach w wyscigu albo na mecie.
09.03.2017 12:18
0
Jakoś nie widziałem jeszcze ani jednego jachtu sygnowanego nazwiskiem Adriana, więc wygląda na to, że jednak dogadał się z Ferrari i pracuje dla nich w jakiejś piwnicy w Maranello i już widać tego efekty.
09.03.2017 12:44
0
2. Takie postawienie sprawy ma sens. Też myślę, że właśnie o to im chodzi takim gadaniem.
09.03.2017 14:22
0
Moim zdaniem Lauda słodzi tylko po to żeby studzić oczekiwania wobec Merca, bo ten sezon to jeden wielki ? a co do @7 to tego jakoś nie widzę, to raczej Rory Byrne maczał w nowym projekcie swoje magiczne paluszki.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się